Przejdź do menu
Logotypy od lewej do prawej: Fundusze Eropejskie Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Mazowsze serce Polski, Unia Europejska Europejskie Fundusze Sktrukturalne i Inwestycyjne
Włącz podkreślenie linków Wyłącz podkreślenie linków
test
Logotypy od lewej do prawej: Fundusze Eropejskie Program Regionalny, Rzeczpospolita Polska, Mazowsze serce Polski, Unia Europejska Europejskie Fundusze Sktrukturalne i Inwestycyjne
Instagram "Fundusze UE dla Mazowsza Facebook "Fundusze Europejskie dla Mazowsza" YouTube "Fundusze Europejskie dla Mazowsza" Twitter "Fundusze Europejskie dla Mazowsza" Linkedin "MJWPU"

Aktualności

Klastry, które przyniosą Mazowszu pożytek 2015/09/07

Strefa R&D + Clustering oraz debaty na tegorocznym Forum to znakomita okazja do zapoznania się z najlepszymi zagranicznymi i polskimi praktykami dotyczącymi tworzenia oraz funkcjonowania klastrów. Jednym z gości wydarzenia będzie Piotr Popik- członek zarządu Agencji Rozwoju Mazowsza S.A i certyfikowany audytor klastrów w Polsce, który 7 października o godz. 13:30 poprowadzi debatę „Regionalna polityka klastrowa w kontekście wyzwań globalnych”. Wywiad z Piotrem Popikiem, przeprowadzony przez InnPoland to znakomite wprowadzenie do dyskusji na temat funkcjonowania klastrów na Mazowszu:

Klastry, klastry, wszędzie klastry. Do czego właściwie one się przydają?
Piotr Popik: Koncepcję klastra biznesowego stworzył Michael Porter – autor książki „The Competitive Advantage of Nations”, który nazwał tak zjawisko geograficznej koncentracji firm powiązanych ze sobą łańcuchem zbliżonych wartości, które łącząc się, tzn. dzieląc te same umiejętności, technologie i infrastrukturę, budują wspólnie wartość dodaną. Jednakże definicja ta nie oddaje w całości idei klastra. Ten bowiem ma w swoim założeniu przynosić zysk. Zaangażowanie w klastrze przesądza się, gdy jakaś firma widzi w tym wspólny interes. Klastry czyli grupy skoncentrowanych na tym samym obszarze przedsiębiorstw czy instytucji naukowych, mogą znacznie więcej osiągnąć, niż pojedynczy biznesmen czy naukowiec.

W grupie siła?
Dokładnie tak. W krajach wysoko rozwiniętych klastry stanowią podstawy dobrze funkcjonującej gospodarki.
Niestety, mam wrażenie, że takich zlepków biznesowych czy naukowych powstaje dużo, ale nie słychać by wybitnie przyczyniały się do rozwoju gospodarki.
To prawda. W Europie mamy mnóstwo klastrów, ale pożytek dla gospodarki przynoszą tylko nieliczne.

Dlaczego tak się dzieje?
Dotychczas nie istniała żadna standaryzacja, jeśli chodzi o tworzenie i rozwijanie się klastrów. Obecnie powstał projekt, który ma pomagać klastrom dochodzić do dojrzałości. Projekt nosi nazwę ERICE od European Regions for Cluster Excellence i realizowany jest w ramach Programu Ramowego na Rzecz Konkurencyjności i Innowacji (CIP). My – Agencja Rozwoju Mazowsza S.A. – pełnimy rolę lidera projektu, ale z nami ERICE tworzą też włoska Finlombarda, reprezentująca region Lombardii, Malta Enterprise oraz Malta Information Technology Agency.

Co zatem w ramach ERICE będziecie robić?
Realizować dwa nadrzędne cele projektu, czyli poprawić jakości zarządzania organizacjami klastrowymi oraz dokonywać ich standaryzacji. Właśnie przeszliśmy stosowne przeszkolenie przez Europejski Sekretariat Analiz Klastrów (ESCA) i zdobyliśmy certyfikaty Europejskiej Fundacji na rzecz Doskonałości Klastrów (EFCE), więc możemy już szkolić menedżerów klastrów w zakresie zarządzania nimi i przyznawać brązowe medale klastrom, u których zauważymy, że są na dobrej drodze do dalszego rozwoju. Właśnie typowaliśmy do brązowego medalu sześć klastrów z regionu.

Jeśli są brązowe medale, to pewnie jest także srebro i złoto.
Tak, i teraz pracujemy nad wyborem dwóch klastrów z Mazowsza, którym chcemy dać Silver Label. Niestety, do rangi Gold żaden polski klaster jeszcze nie dorósł.

Co ocenia się przy przyznawaniu takiej rangi?
Po pierwsze, dojrzałość astralna czyli np. osobowość prawna, istnienie tematycznych grup roboczych, pracujących nad rozwiązaniami dla członków klastra itp. Po drugie, finanse klastra. Po trzecie, kadry, a w nich m.in. liczba osób zatrudnionych do zarządzania klastrami, stopień wykwalifikowania tych osób i adekwatność ich wykształcenia do pełnionych funkcji. Co ciekawe, w tym punkcie bierze się pod uwagę nawet to, czy dana osoba zatrudniona na danym stanowisku ma zbudowaną własną ścieżkę kariery. Dodatkowo ważne jest także umiędzynarodowienie kadry klastra. Poza tymi trzema głównymi punktami pod uwagę brane są także: adekwatność projektów do obszaru działania klastra, komercjalizacja technologii, które zostały stworzone, a także udana ekspansja eksportowa.
Jednak jako Agencja Rozwoju Mazowsza możemy oceniać i przyznawać tylko odznaki brązowe. Silver i Gold oceniane są już zupełnie inaczej. By przyznać Bronze, nie potrzebujemy na wszystko twardych kwitów, przy tych drugich jednak po pierwsze, ocena dokonywana jest przez audytora z zewnątrz, z zagranicy, w żaden sposób nie związanego z ocenianym regionem, a po drugie, trwa bite dwa dni i polega na przeglądaniu dokumentacji punkt po punkcie.
A dlaczego twierdzi Pan, że Polska jeszcze nie dorosła do odznaki Gold?
Silver i Gold to pięty achillesowe polskich klastrów. Znacząca większość z nich nie ma żadnej dokumentacji, co w standardach ESCA jest zupełnie niedopuszczalne.

Co w praktyce – oprócz satysfakcji i dumy – daje takie odznaczenie?
Daje całkiem wyraźne profity, zarówno finansowe, jak i możliwości wpływu na rozwój gospodarek – zarówno tej krajowej jak i na rynku międzynarodowym. Wystarczy przyjrzeć się kilku największym „złotym” klastrom w Europie, by uświadomić sobie, co mogą.
Weźmy na przykład brytyjski NEPIC. Zrzesza w swoim klastrze około 700 przedsiębiorców. Gdy w czerwcu zrobił coroczne spotkanie, przyjechało na nie 500 firm. Są szalenie aktywni na rynku indyjskim i bardzo prężnie działają. Inny przykład? Francuski Aerospace Valley – który koncentruje w Tuluzie rzeszę przedsiębiorstw zajmujących się projektami lotniczymi i kosmicznymi. A także Chemie-Cluster Bayern, który jest już marka samą w sobie. Klastry o statusie Gold są partnerami dla Komisji Europejskiej, w zakresie rozwoju klasteringu w Europie. Przy berlińskiej ESKA powstała nawet Rada ds. Klaster Gold.

Dlaczego audytoring klastrów jest tak istotny?
Audyt pozwala odróżnić klastry od inicjatyw klastrowych, może wskazać danej grupie kierunki rozwoju, usprawnić jej funkcjonowanie, wskazać słabe i mocne strony. Jest istotny dla samych klastrów, ich partnerów i inwestorów.
A wracając do początku, klastry, klastry, skąd ten pęd ku klastrowości?
Współcześnie w dobie dużej konkurencji i szybkiego rozwoju nowych technologii, jedynie działając zespołowo, można osiągnąć przewagę gospodarczą i mieć wpływ na poziom jej innowacyjności. Oczywiście tu ważny jest jeszcze jeden element – zaufanie. Chcą więc zaistnieć wśród liczących się gospodarek i stać się partnerem do rozmów, dla klastrów takich jak choćby wspomniany Chemie-Cluster Bayern, musimy stwarzać w Polsce warunki do budowania struktur właśnie na zaufaniu opartych i dbać o nie tak, aby mogły stać się doskonałe.

Autor: Izabela Marczak
Źródło: InnPoland.pl

Print Form